To bycie zaklętym w perfekcjonizm. Ty sam boisz się zobaczyć efekt swojej pracy, bo sam tak masz wyśrubowane standardy, sam sobie narzucasz takie tempo i poziom, że nigdy nie jest dość dobre, wystarczające. Ciągle za mało, ciągle niedobrze, ciągle może być lepiej.

Lepiej więc nie kończyć niż po raz kolejny zobaczyć swoje niedoskonałe dzieło, za które sam przed sobą musisz się wstydzić. A to jak inni to ocenią nie ma kompletnie znaczenia. Czujesz, że tym innym mogłoby się spodobać , że nie zwróciliby uwagi na Twoje niedoskonałe. Ale to nie ma znaczenia. Ty sam dla siebie jesteś niewystarczający, niedoskonały. Bombardujesz SIEBIE w życiu ciągłym „ale”, co sprawia, że masz poczucie niewykorzystanego talentu, zmarnowanego czasu.

KONFRONTACJA Z SAMYM SOBĄ

To trudna konfrontacja ze sobą jako Dorosłym.
Dorosły nie jest Dzieckiem.
Dorosły (dojrzały) nie jest ofiarą.
Dorosły jest odpowiedzialny za siebie i swoje wybory.
Dorosły ma siłę, by unieść sukces.
Dorosły bierze swoje życie. Mówi „tak” swojemu życiu.
Dorosły wie i godzi się, że życie to dobre i trudne, sukcesy i porażki, olśnienia i dołki.

I taki Dorosły, któremu w istocie trudno być Dorosłym, ma problem z zakończeniami. Ten, który kończy, widzi w sobie sprawcę, kreatora, dorosłego właśnie. Gdy trudno wyjść z pozycji ofiary, gdy łatwiej czynić innych odpowiedzialnymi za swoje niepowodzenia, gdy nie ma się siły do udźwignięcia życia, to trudno tez zobaczyć swoje dorosłe przejawy twórczości w postaci zakończeń. Łatwiej wtedy utknąć w połowie, by się nie konfrontować ze swoja dorosłością.

DLA SIEBIE

Pracą systemową właśnie można pięknie pracować w powyższych tematach. Można zobaczyć, bardzo często już w jednej sesji ustawieniowej, jak Ty się masz i Twoje zakończenia. Albo początki. Czasem pojawiają się w takich ustawieniach historie rodowe, przekazy transgeneracyjne, które nie pozwalają iść do przodu i kończyć rzeczy, lojalności rodzinne. A czasem to nasza linia życia.

W ustawieniach można zobaczyć pewne dynamiki, uwikłania po raz pierwszy w życiu, bo taka jest właśnie ta metoda – inna niż wszystkie. Celem jest ogląd sytuacji i uwolnienie dynamiki. Czyli zobaczenie z czego wynika nasze trudne i rozprężenie tego.