Z Prawdą jest jak z obrazem. Zależy z której strony mu się przyjrzysz, widzisz coś innego.
Dlatego marne jest szukanie jednej Prawdy.
Wykłócanie się o swoją Prawdę.
Przekonywanie kogoś do swojej.
Zamykanie serca, bo ktoś nie widzi Twojego.

PRAWDA PORZĄDKUJE ŻYCIE
Nie zobaczy. On ma swoją Prawdę, która porządkuje mu jego świat i życie.
Czy wiesz co to znaczy, gdyby miałby się z Tobą zgodzić, zobaczyć Twoją Prawdę? Budowany przez lata świat by mu runął, wybiłoby mu najgłębsze … może poczucie winy, może strach, może rozpacz, może tęsknota.
Zgódź się na to, że Ty masz swoją Prawdę, która chroni Twoje najgłębsze poczucie sprawiedliwości, godności, sprawczości. I ten, z kim toczysz boje, by zobaczył Twoją Prawdę, Ciebie w niej, nie odrzuca Twojej prawdy z zamysłem. Odrzuca ją z najbardziej osobistym pragnieniem ochronienia siebie i swojej, stworzonej na swoje potrzeby, Prawdy.


Czułeś się mniej kochanym dzieckiem?
Nie walcz dzisiaj o uznanie, że jesteś równie ważny. Twoja mama być może kochała Twoją siostrę bardziej. I gdyby dzisiaj miała przyznać, że Twoje odczucia są prawdziwe, że czujesz się jak czujesz i masz do tego prawo, musiałaby zobaczyć, przyjąć swoje poczucie winy. Że tak, kochała tę siostrę bardziej, ale to tylko przez swoje wyrzuty sumienia wobec tej siostry właśnie, bo jej nie dopilnowała i ta mała, teraz duża siostra, do dziś nosi rany po oparzeniu.
Nie walcz o uznanie Twojego żalu. Daremne to. Nie znasz jej Prawdy.

Czujesz się zawiedziony do granic, bo po latach pracy w firmie szef awansował na swojego zastępcę młodego stażem pracownika.
A Ty czekasz na to stanowisko od 5 lat swojej pracy i swojej wierności firmie?
Uznaj, że gdyby szef awansował Ciebie, musiałby się co dzień mierzyć ze swoim strachem o swoje stanowisko, bo jesteś dla niego zagrożeniem. Jego Prawda to ta, że ten młokos będący jego nowym zastępcą jest najlepszy i stąd jego awans. Pod spodem jednak jest strach o siebie. Nie przekonuj dalej tego szefa, że Ty jesteś lepszy. To walka z wiatrakami. Nie znasz jego Prawdy. 

Do dziś nie umiesz zrozumieć niechęci i wiecznych pretensji Twojego brata do Ciebie?
On pod tą niechęcią kryje niewidzianą przez siebie samego tęsknotę za młodszym bratem, który umarł. A po kilku latach od tej śmierci Ty się urodziłaś. I jego Prawda jest taka, że gdyby nie śmierć tego brata, Ty byś się nie urodziła, bo dzieci w rodzinie miało być dwoje. Gdyby on zechciał zobaczyć Twoją Prawdę – Twoje poczucie odrzucenia z powodu jego niechęci do Ciebie, musiałby zobaczyć skąd ta niechęć. Z jakiej tęsknoty i jak bardzo złamanego serca.

ZOBACZYĆ WIELE PRAWD
Ustawienia systemowe tworzą taki obraz właśnie. Pokazują wielowymiarową Prawdę.
Może zechcesz ją zobaczyć. Zobaczyć nie po to, by zgodzić się na czyjąś Prawdę, ale by odzyskać swój spokój. A potem może przyjdzie zgoda na istnienie tych kilku Prawd.