Dziewczynka, nastolatka, która wychowuje się przy tacie (na przykład po rozwodzie rodziców lub w domu, w którym matka jest obecna, ale jest wykluczana), może – wysoce prawdopodobnie – wejść w podświadomy związek ze swoim ojcem.

Stanie obok niego jako partnerka, nie jako córka. Bo miejsce matki jest wolne. A prawami biologii, mężczyzna musi mieć przy sobie kobietę.
Dla podświadomości dziewczynki oznaczać to będzie związek partnerski z ojcem. Czyli związek kazirodczy.

Przy tacie ma stać mama. Stanięcie córki przy tacie jest przeciwstawieniem się biologii.
Mózg jest konsekwentny i dostając informację, że dziewczynka staje przy ojcu w miejsce innej dojrzałej kobiety, (matki), przerzuca tę dziewczynkę, nastolatkę do jej męskiej strony mózgu.

Po co?
By do kazirodztwa nie doszło. Biologia także tego strzeże.
By ciało dziewczynki, córki, zachowywało się, wyglądało na ciało chłopięce.

Chłopak nie ma miesiączki.
Chłopak może być nadmiernie owłosiony.
Chłopak nie ma dużych piersi.
….dużo tego tutaj….

Taka dziewczyna, córka, jeśli będzie miesiączkować, może mieć bolesne miesiączki, którę osłabią jej kobiece ciało. Nie stanie ona wtedy do pełni swojej kobiecości. Z braku siły.
Może ciężko przechodzić czas przed miesiączką (PMS), instynktownie osłabiając siebie jako kobietę.
Jej mózg może sprowadzić jej podświadome działanie w męskiej części mózgu, do płaskiej klatki piersiowej, jaką ma mężczyzna. Do raka piersi, do usunięcia piersi jako atrybutu kobiecości.

To wszystko po to, by wpasować się w tę podświadomą opowieść dziewczynki, która stanęła przy swoim tacie zamiast mamy.